Szanowny Panie,
Z dużą przykrością przeczytałam artykuł Pana Marcina Rotkiewicza ‘Ekościema, czyli mity zdrowej żywności’ . Jako wieloletnia czytelniczka Tygodnika Polityka , ceniąca wiarygodność informacji, jakie Państwo podajecie nie mogę zrozumieć jak można było opublikować artykuł opierający się na fałszywych przesłankach, ale i również utrwalający kłamliwe mity i nawet lipcowy sezon ogórkowy nie usprawiedliwia takiego postępowania, natomiast jako Prezes Polskiego Klubu Ekologicznego, poniżej, przedstawiam fakty obalające kolejne mity artykułu.
Mit 1: Energia z Księżyca
Pomimo, że historyczne metody (biodynamiczna – Steiner 1924, organiczna Howard-Balfour 1940-1946, organiczno-biologiczna, Müller-Rush 1946-1968, biologiczna Lemaire-Boucher ok. 1960), które dały początek rolnictwu ekologicznemu, okazały się zbliżone pod względem założeń teoretycznych jak zasad gospodarowania, podwalinami obecnego rolnictwa ekologicznego były Podstawy Kryteriów IFOAM (International Federation of Organic Agriculture Movements) opublikowane w 1982r. Rolnictwo ekologiczne w Polsce jest sposobem gospodarowania ściśle określonym przez ustawę z dn. 25 czerwca 2009 o rolnictwie ekologicznym, która jest przeniesieniem rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych. Ustawa określa bardzo precyzyjnie sposób produkcji i kontroli. W Polsce wiele uczelni prowadzi badania nad rolnictwem ekologicznym. I tak Uniwersytet Przyrodniczo-Techniczny w Bydgoszczy, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i bardzo zasłużony w tej dziedzinie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski wydający właśnie serię podręczników i skryptów pt. ‘Rolnictwo ekologiczne’. Czy w takim razie autor artykułu te instytucje również uważa za okultystyczne, a prowadzone badania i wieloletnia praca za pozbawione empiryzmu, czy może nie zgłębił tematu na tyle, aby dotrzeć do tych informacji?
Mit 2: naturalne kontra sztuczne
Zasady rolnictwa ekologicznego to: żyzność gleby, różnorodność biologiczna, równowaga paszowo-nawozowa. Różnica pomiędzy rolnictwem konwencjonalnym a ekologicznym polega na odmiennym traktowaniu układu gleba-rośliny-zwierzęta. W rolnictwie konwencjonalnymzłożoność procesów życiowych jest zredukowana do praw mechaniki i chemii, natomiast w ekologicznym – jest postrzegany jako samoregulujący się układ biologiczny, którego podstawą jest gleba (siedlisko mikroorganizmów glebowych). Dlatego nawozimy glebę dostarczając pokarm organizmom glebowym, a nie bezpośrednio roślinie uprawnej. Dopiero mikroorganizmy glebowe udostępniają korzeniom składniki pokarmowe w odpowiedniej formie , ilości i proporcjach. W ten sposób zapewniamy wysoką wartość pasz i surowców spożywczych. Są to procesy naturalne, naukowo udokumentowane zjawiska, wykorzystywane w rolnictwie ekologicznym, a nie jak podaje autor artykułu „parareligia”. Stosując nawozy sztuczne i pestycydy zabijamy biologiczną część gleby (mikroorganizmy) i rośliny zmuszone są do pobierania wyłącznie zjonizowane związki chemiczne roztworu glebowego. Konsekwencją tego jest utrata próchnicy i dalej erozja gleby.